Hej, dziś jak co miesiąc pokażę wam na co skusiłam się w tym miesiącu , ponownie obiecuję poprawę i w przyszłym miesiącu zdecydowanie zmniejszę je do minimum ale przejdźmy do sedna ;) .
Kilka dni temu kupiłam szampon wzmacniający z Planeta Organic , jest to pierwszy produkt tej marki w moim zbiorze dlatego jestem bardzo ciekawa jego działania , zapach bardzo przypadł mi do gustu ponieważ jest cynamonowy , podoba mi się również to ,że szampon wyposażony jest w pompkę. W tym miesiącu dokonywałam zamówienia w Minti Shopie , który pewnie jest wam dobrze znany , ma wiele ciekawych produktów , fajne jest również to ,że nasze zakupy są zawinięte w ładny papier. Do mojego koszyka trafił suchy szampon z Batiste , który dawno chciałam mieć , lecz liczyłam ,że w końcu pojawi się w sklepach stacjonarnych niestety tak się nie stało , kolejnym kosmetykiem jest kaktusowy olejek z Vatiki ,jego zadaniem jest wzmocnienie naszych kosmyków , jedyną rzeczą z kolorówki jest róż w intensywnym kolorze z W7, Perfect Pink, ostatnią rzeczą ,"wrzuconą" do kosza były klipsy do włosów w pastelowych kolorach , które skusiły mnie również ceną 3,90 zł za 4 (jednego nie ma na zdjęciu ponieważ gdzieś się zapodział ;p). Kilka tygodni temu w Biedronce były dostępne kosmetyki w atrakcyjnych cenach między innymi z Garniera , więc kupiłam dwie odżywki Ultra Doux , brzoskwiniową i z ekstraktem z lawendy i róży, oraz peeling z Joanny o pięknym żurawinowym zapachu. W poście o żelu do twarzy z La Roche Posay , wspominałam wam ,że przechodzę na naturalną pielęgnacje twarzy dlatego kupiłam 40 % Mydełko Aleppo , glinkę zieloną oraz dobrze znane rosyjskie , nawilżające serum do twarzy. Postanowiłam ,że wrócę do ponownego regularnego picia pokrzywy , dlatego również gości na tym zdjęciu jeśli mowa już o dbaniu o włosy to zdecydowałam ,że ponownie kupię Humavit dzięki , któremu moje włosy szybciej rosną. Ostatnią rzeczą związaną z włosami jest balsam do włosów zwiększający objętość, na razie nie wiem jak z nią jest ponieważ jeszcze go nie użyłam. W sierpniu zainwestowałam w kosmetyki do oczu , kupiłam moją ulubioną odżywkę do rzęs z Eveline oraz tusz do rzęs z Max Factor , truskawkowe płatki do zmęczonych oczu i eyliner z Bobbi Brown. Mój zbiór lakierów do paznokci jest spory dlatego staram się jak najmniej ich kupować , a te co już mam zużywać sukcesywnie jednak nie mogłam się powstrzymać i do zbioru trafiły również mleczny z Golder Rose oraz Vipera z drobinkami ich połączenie bardzo fajnie wygląda ;). Ostatnią rzeczą o ,której jeszcze nie wspomniałam jest podkład do twarzy Maybelline Affiniton do ,którego dołączony był również pędzel języczkowy , już niedługo zapraszam was na recenzje tego zestawu ;).
A wy co kupiłyście w tym miesiącu ?
Sporo tego,ja mam balsam fiński Planeta Organica i jestem z niego zadowolona.Niedawno dodałam jego recenzję.Bardzo ciekawią mnie pozostałe rosyjskie kosmetyki tak więc czekam na Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńale duże zakupy i bardzo ciekawe produkty w nich dostrzegam, te balsamy z Planeta Organica tak chodzą za mną i chodzą..
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych kosmetyków chętnie bym sobie sprawiła, ale i tak mam już dużą kolekcję.
OdpowiedzUsuńMnie trochę przeraża zapach kozieradki, bo podobno ostro czuć rosołem ;)
Używam jej zawsze godzinę przed myciem głowy , do następnego mycia nie znosiłabym tego zapachu ;)
Usuńale dużo cudowności;))daj znać o olejku z kaktusa i odżywce morelowej:))
OdpowiedzUsuńFajne zakupy:-)
OdpowiedzUsuńposzalałaś z zakupami :)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy:)?
Niezłe zakupy. Dodaję do obserwowanych. Widzę że zaczynasz blogować ;) Zapraszam do mnie i do obserwowania ;))
OdpowiedzUsuńno,no pokaźna mm ilość;D
OdpowiedzUsuńTen suchy szampon mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pachnie , działa świetnie ;)
UsuńMam tą brzoskwiniową odżywkę, ale taka średnia jak dla mnie :) Ładnie pachnie i tyle, ale to może wina tego, że mam inny rodzaj włosów :]
OdpowiedzUsuń