Hej jakiś czas temu postanowiłam nieco zmienić pielęgnacje
moich włosów i myć je co drugi dzień a w te Bad hair day wspomagać się suchym
szamponem. Dlatego postanowiłam zrobić porównanie suchego szamponu z Shaumy i
Issany, których używałam w ostatnim czasie.
Moim pierwszym suchym szamponem była Shauma ,która kosztuje
około 14 zł za 150 ml. Ma ładny zapach i jest szeroko dostępny chyba w tym
momencie kończą się jej plusy. Po jej użyciu po kilku godzinach niestety włosy
wyglądały jakbyśmy nic z nimi nie robiły. Starczył mi na około 7 użyć .
Postawiał biały proszek jednak nie jest on bardzo uciążliwy.
Drugim moim suchym szamponem jest Isana która kosztuje około
11 zł za 200 ml a w promocji około 7 niestety jest dostępny tylko w Rossmanie.
W przeciwieństwie do Shaumy ma brzydki zapach, który jest intensywny. Postawia
większy proszek niż Shauma co może być bardziej uciążliwe dla brunetek.
Zdecydowanie na dłużej odświeża włosy . Nadaje objętość, jest bardzo wydajny.
szkoda, że Isana zostawia dużo proszku ;/
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnego suchego szamponu :)
OdpowiedzUsuńNie lubię szamponu suchego z Isany, a tego drugiego nie miałam. Używam pudru babydream, jeśli chcę trochę odświeżyć włosy ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie , niedługo wypróbuję ;)
UsuńNie używałam jeszcze suchego szamponu choć powinnam, ale w blogosferze jest głośno o szamponach Batiste, możesz spróbować :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu się nad nim zastanawiam podobno niedługo ma być w Rossmanie także czekam z niecierpliwością ;)
Usuńja jeszcze nie używałam suchego szamponu :)
OdpowiedzUsuńnie używałam żadnego z tych produktów, ale mam ochotę wypróbować szampon z Batiste:)
OdpowiedzUsuńużywałam z Syossa, do włosów przetłuszczających się, polecam :D
OdpowiedzUsuń