W połowie lipca wybrałam się do Warszawy na zakupy wyprzedażowe . Moim głównym celem były ubrania ale nie byłabym sobą gdybym wróciła bez kosmetyków. W Super Pharm zaopatrzyłam się w wodę termalną Avene o której była mowa w ostatnim poście oraz w żel do twarzy również tej samej marki. The Body Shop to sklep , który odwiedzam gdy tylko mam okazje, uwielbiam ich masła do ciała, tym razem zdecydowałam się na tę o zapachu mango oraz wałek do twarzy, którym masuję twarz po nałożeniu kremu. Kupiłam jeszcze kilka rzeczy dla bliskich i w ten sposób dostałam gratis żel pod prysznic, a ponieważ mam teraz „fazę” na stosowanie zestawów pielęgnacyjnych dlatego wybrałam żel o zapachu wcześniej wspomnianego owocu. Ostatnim produktem pielęgnacyjnym zakupionym w stolicy był krem do rąk z Loocitine.
Yves Rocher aktualnie ma ciekawą ofertę dotyczącą kremów
przeciwzmarszczkowych, dlatego ponownie zdecydowałam się na kremy z serii Serum
Vegetal . Przez pomyłkę Yves Rocher wysłało mi o jeden krem na noc więcej gdy
napisałam do nich e-maila w tej sprawie, ich przedstawicielka odpisała mi ,że
nie chcą robić mi problemu z odsyłaniem produktu i żebym go sobie zostawiła.
Ostatnio na blogu Anwen zobaczyłam nowość do włosów Yves , szampon w kremie
,który również zdecydowałam się wypróbować . Jako prezent niespodziankę
wybrałam krem pod oczy a dzięki temu ,że moje zamówienie przekroczyło 109 zł
dostałam mgiełkę o zapachu konwalii (zapach wybiera osoba zamawiająca).
Często
ze znajomymi jeździmy na mazury dlatego dorzuciłam do koszyka plecak termiczny
aby trzymać w nim prowiant i zimne napoje.
Kosmetykizameryki.pl to jedna z moich ulubionych stron. Tym
razem skusiłam się na krem CC z Burjois , który niedawno gościł w moich
zbiorach jednak dobiegł dna i musiałam uzupełnić jego brak. Balsam do ust Eos to już kultowy kosmetyk również
postanowiłam go wypróbować , zdecydowałam się na wersję z miodem, melonem i
wiciokrzewem. Jeśli jesteśmy już przy ustach do koszyka dorzuciłam również
szminki firmy Make up Revolution w odcieniu Bliss i Luscious. Podkład mineralny
Maybelline po raz pierwszy zobaczyłam na kanale StylizacjeTv, Karolina była
zadowolona z tego produktu ,a jego niska cena ostatecznie zachęciła mnie do jego
zakupie. Ostatnio zużyłam buteleczkę olejku migdałowego , na jego miejsce
wybrałam olejek musztardowy. Olejek ten ma za zadanie przyspieszyć wzrost
włosów a gorczyca w nim zawarta ma delikatnie szczypać skórę głowy. Olejek
musztardowy ,który gościł wcześniej w moich zbiorach był innej marki ,
mrowienie czułam tylko przy pierwszej aplikacji i nie zauważyłam zwiększonego
wzrostu dlatego jestem ciekawa jak ten się sprawdzi. W upalne dni moja cera
znacznie się świeci dlatego do zakupów dodałam również puder ryżowy z Ecocery
to pierwszy kosmetyk tej firmy ,który mam jestem ciekawa jak się sprawdzi. Na stronie o której mowa produkty The Body Shop
są w atrakcyjnej cenie dlatego skusiłam się na krem do rąk i peeling. Lato to
doskonały czas aby modyfikować codzienny makijaż , kępki świetnie sprawdzą się
w tym celu wybrałam dwie długości medium i long aby uzyskać „naturalny” efekt.
Ciągle jestem na etapie nauki przedłużania paznokci, dlatego
zamówiłam kilkanaście pilniczków niestety ich jakość nie jest powalająca i mimo
,że ich jeszcze nie używałam to w niektórych egzemplarzach odchodzi powłoka
zdzierająca. Zdaje sobie sprawę ,że ich cena jest niska ale nie raz kupowałam
pilniczki na innych stronach w równie niskiej cenie a ich jakość była jak
najbardziej ok.
fajne zakupy, bardzo lubię ten kremik do rąk z loccitane
OdpowiedzUsuńJa również go lubię, jego zapach jest cudowny :)
UsuńTen żel do mycia twarzy z Avene to mój hit wszech czasów ;) Zużyłam już kilka butelek i kolejna jest w użyciu :) W Yves Rocher podoba mi się to, że dają gratisy po przekroczeniu określonej kwoty zakupów, zawsze to jakaś zachęta żeby jeszcze coś dorzucić do koszyka :)
OdpowiedzUsuń