Hej, rzadko pojawiają się posty na temat paznokci,
dziś postanowiłam ,że opiszę wam zestaw z Sally Hansen, który między innymi
zamówiłam w październiku na stronie kosmetyzameryki.pl . Wspomniana wcześniej
marka jest między innymi dostępna w Rossmanie a ceny lakierów wynoszą ponad 20
zł. Wcześniej nie miałam żadnego produktu z tej firmy ale słyszałam o niej
wiele pozytywnych opinii. Moim zdaniem frencz manicure jest ponad czasowy,
nasze dłonie wyglądają schludnie a za pomocą białego lakieru możemy wydłużyć sobie
naszą płytkę rysując kreskę wyżej niż zaczyna się wolny brzeg paznokcia.
Zestaw składa się z mlecznego lakieru, białego oraz zestawu
pasków o dwóch kształtach. Niestety z całego zestawu do gustu przypadły mi
tylko paski. Mleczny lakier ma bardzo słabe krycie musiałam nałożyć 6 warstw
aby uzyskać efekt jaki oczekiwałam. Przez taką ilość lakieru mimo długie okresu
oczekiwania na wyschnięcie każdej z warstw pojawiły się odgniecenia przez co
dokończenie frencza było nie możliwe. Biały lakier ma ładne krycie jednak jemu
też mam coś do zarzucenia, przez to ,że jego pędzelek nie różni się od pędzelka
standardowych lakierów przez co trudno się nim operuje przez co ubrudzenie
opuszków palców jest bardzo prawdopodobne. Cena zestawu była dość niska dlatego
nie żałuję ,że wydałam na niego pieniądze.Jestem ciekawa waszej opinii temat
produktów tej marki ;) dajcie znać co wam się sprawdziło. Jakie są wasze ulubione lakiery nude ?
Miałam go lata temu, nawet nie sądziłam, że jest jeszcze dostępny :-) Co prawda głównie zależało mi na tym mlecznym kolorze, bo białego nie użyłam ani razu! Z mlecznego byłam bardzo zadowolona, ładnie krył i długo wytrzymywał na paznokciach. Aż dziwię się, że u Ciebie wypada tak słabo. Ogólnie lubię Sally Hansen, mam od nich kilka lakierów, a do niedawna zdecydowanym ulubieńcem był Insta-Dri.
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie się zupełnie nie sprawdził ; /
OdpowiedzUsuń