Zakupy wrzesień

Hej, dopiero co było lato a kilka dni temu powitaliśmy kalendarzową jesień , na szczęście pogoda jest dla nas łaskawa i oby jak najdłużej była ;). Standardowo pod koniec miesiąca zapraszam was na obejrzenie moich zakupów. W sierpniu nie pojawił się taki post ponieważ moje zakupy ograniczyłam do minimum i bez sensu byłoby pokazać dwie rzeczy. Teraz zapraszam was do oglądania ;).

Zacznę od zakupów włosowych ponieważ tych jest najwięcej ;). Bardzo lubię szampony z Alterry, zawsze kupuje je w promocyjnych cenach tym razem mimo, że moje serce zdobył ten z kofeiną to tym razem uwiodło mnie większe,promocyjne opakowanie. We wrześniu wybrałam się na wakacje do Zakopanego, odwiedziłam tamtejsze Hebe , była to moja pierwsza wizyta w tej sławnej drogerii, mimo ,że mam jeszcze produkty do włosów kupiłam odżywkę marki Gosh z olejkiem arganowym i odżywkę olejkiem macadamia.

Wiem , wiem po raz kolejny pokazuje wam Humavit, ale jest to najlepszy jak dla mnie suplement na porost włosów, biorę go już 3 lata z przerwami, już na początku stosowania dawał dobre efekty i serdecznie go wam polecam. Będąc na wakacjach odwiedziłam również Super Pharm i do koszyka powędrowała najnowsza maska Biovaxuz drobinkami złota , gdyby nie fakt ,że była w promocyjnej cenie na pewno bym się na nią nie zdecydowała.

W piątek wybrałam się na weekend do mojej siostry, do Białegostoku , wyjazd również zaowocował w zakupy zarówno w kosmetyczne jak i ubraniowe. Już od dłuższego czasu zastanawiałam się nad zakupem peelingu enzymatycznego , taki peeling doskonale sprawdzi się u osób z problemami skórnymi, co prawda ja takich nie mam ale ta forma peelingu jest delikatniejsza od tego z drobinkami. Dosyć dużo słyszałam na YT o dyniowej masce z Organique dlatego ją też postanowłlam sprawdzić ;).Na opakowaniu jest napisane aby całą zawartość zużyć na raz jednak ja jak inne dziewczyny postanowiłam ją użyć kilka razy.

Ostatnimi zakupami jest biała kredka z NYX (604 Milk Lait), którą już wcześniej miałam jednak nie na długo bo zatyczka pękła i ktoś ją za mocno wcisnął ,jednak fajnie sprawdza się jako baza pod cienie i długo utrzymuje się na linii wodnej. Kolejną i ostatnią rzeczą jest błyszczyk tej samej marki w kolorze 162 Nude Peach, który świetnie sprawdzi się na co dzień. Ma zapach gumy do żucia ;)

Na dzisiaj to już wszystko, a wy na co skusiłyście się w tym miesiącu ?