Hej , dzisiaj po raz kolejny zapraszam was na post dotyczący
włosów. W zakupach kwietniowych (klik) pokazywałam wam ,że kupiłam odżywki
marki John Frieda , były w okazyjnej cenie jedna kosztowała 26 zł a przy
zakupie drugiego produktu tej firmy drugi produkt kosztował 16 zł , grzech nie
skorzystać ;). Miałam już wiele masek, odzywek na objętość jednak produkt tylko
z nazwy był na objętość , dlatego do tego kosmetyku podeszłam sceptycznie i na
szczęście myliłam się ;). Od pierwszego użycia pokochałam ten produkt , włosy
rzeczywiście mają większą objętość , która jest fajna ponieważ nie mamy puchu
na głowie. Już kiedyś wspominałam ,że mam kręcone włosy a problematyczne są dla
mnie kosmyki przy twarzy ponieważ nie chcą za bardzo się kręcić tylko są
delikatnie zafalowane , dzięki temu produktowi nie mam z tym problemu przednie
partie też się kręcą i ładnie układają. Po zastosowaniu nasze włos są miękkie ,
nie mamy również problemu z rozczesywaniem. Kolejną zaletą tego produktu jest
zapach , po nałożeniu nasze włosy pachną jak po produkcie z salonu
fryzjerskiego. U mnie ten produkt sprawdza się świetnie , gdy skończę tę
odzywkę na pewno kupię ją po raz drugi , lecz szybko to nie nastąpi. W stałej
cenie kosztuje 35 zł za 250 ml , często jest w promocji za 26 zł , aktualnie w
Rossmanie możemy kupić ją w takiej cenie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
za 26 zł bym się skusiła. ale obecnie mam mega zapasy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tą do brązowych włosów już dwa razy i bardzo ją lubię. Niestety uważam, że nie jest warta 35 zł, więc zawsze kupuję ją na promocji ;)
OdpowiedzUsuńRównież tak uważam ;)
UsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy. Bardzo ciekawa to odżywka:)
OdpowiedzUsuńu mnie nic nie dodaje objętości :D
OdpowiedzUsuń