Witam, już jakiś czas nie było postu poświęconego włosom więc
postanowiłam ,że dzisiejszy post będzie na ten temat. O olejkach zrobiło się
głośno już długi czas temu i każda włosomaniaczka zaczęła ich używać, ja
również, pierwszym , który zaczęłam stosować był olej kokosowy ale o nim kiedy
indziej, dziś chce powiedzieć o olejku, który jest dobrze już znany, dlatego
też zastanawiałam się czy jest sens aby pisać o nim ponownie jednak
zdecydowałam ,że tak. Olejki alterry są dostępne w Rossmanie a ich cena wynosi
około 20 zł mi ostatnio udało się go kupić w promocji za 15 zł, olejek migdały
i papaya posiadałam już wcześniej i byłam zadowolona z jego działania. Olejki
są przeznaczone do masażu ale świetnie sprawdzają się w innych sytuacjach,
jestem osobą , która nie lubi smarować się balasami dlatego dodanie kilka
kropli olejku do kąpieli jest dla mnie wybawieniem od tak nie lubianej przeze mnie
czynności ,a moje ciało jest doskonale nawilżone. Produkt ten został jakiś czas
temu wycofany jednak powrócił na rynek w wielkim stylu może trochę przesadzam, że
w wielkim ale na pewno lepszym mam na myśli opakowanie wcześniej było to opakowanie
które miało małą dziurkę a teraz mamy pompkę co jest świetnym rozwiązaniem, na
włosach również spisuje się świetnie są: nawilżone, ładnie się układają i mają
ładny połysk. Minimalnie należy go trzymać na włosach 1,5 h jednak lepszy efekty
uzyskamy gdy potrzymamy go dłużej a nawet całą noc ja trzymam średnio 3 h
ponieważ włosy myję wieczorem. Nakładanie oleju codziennie myślę ,że nie jest
odpowiednie ponieważ włosy stają się oklapnięte i już tak ładnie nie wyglądają,
najlepszym rozwiązaniem będzie nakładanie go raz w tygodniu a przy włosach bardzo
przesuszonych 2 razy w tygodniu, mówi się ,ze od przybytku głowa nie boli
jednak w tym przypadku powiedzenie to się nie sprawdza. Byłam posiadaczką
olejku tej firmy już dokładnie nie pamiętam ale wiem ,że był z cytryną i on już tak fajnie w moim przypadku
się nie sprawdzał, ale każdy ma inne włosy u jednych olejek kokosowy się nie
sprawdza a u innych tak, musimy metodą prób i błędów znaleźć ten odpowiedni dla
nas ;), a jeśli skończy nam się serum na końcówki to możemy w zastępstwie użyć
tego produktu i również będzie chronił nasze włosy.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz